Michał Syska Michał Syska
890
BLOG

Platformy spin doctor w sutannie

Michał Syska Michał Syska Polityka Obserwuj notkę 5

  Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej mieliśmy do czynienia z bezprecedensową w swej skali akcją agitacyjna na rzecz PiS ze strony hierarchów Kościoła katolickiego - to opinia dość często przewijająca się w powyborczych komentarzach.  

  Czy zatem Platfoma Obywatelska (należąca wszak do chadeckiej europartii i powołująca się w swych deklaracjach programowych na wartości chrześcijańskie) nie może liczyc na jakąkolwiek przychylność hierarchów?

 Otóż może. Konkretny przykład za chwilę. Najpierw pewna dygresja.

  W 2007 roku na łamach "Dziennika" ks. Kazimierz Sowa (duchowny, celebryta, współpracownik TVN) uspokajał, że Kościół nie powinien obawiać się rządu Donalda Tuska, bo we wszystkich zasadniczych kwestaich Platforma reprezentuje stanowisko zgodne z kościelnym.

   "Ks. Kazimierz Sowa odprawił dla polityków PO i nowego rządu mszę świętą i w jej trakcie zaobserwował, że parlamentarzyści są niezwykle pobożni. „Politycy czytali Biblię i modlitwę wiernych. Pieśni religijne odśpiewane były zaś przez przyszłych ministrów z takim zaangażowaniem, że zaproponowałem żartem stworzenie rządowego chóru. To był dla mnie miarodajny sprawdzian stosunku tych ludzi do spraw wiary” – entuzjazmował się krakowski duchowny na łamach „Dziennika”." -relacjonował na łamach "Polski" (14.12.2007) Tomasz Terlikowski.

  Zapewe pobożny jest nowy marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa (PO). Brat księdza Sowy.

 A teraz przchodzimy do meritum. W Wałbrzychu w spin doctora Platformy Obywatelskiej zamienił się jeden z księży, który nie tylko namawia do oddania w najbliższą niedzielę głosu na kandydata tej partii, ale także straszy apokalipsą, jaka może towarzyszyć zwycięstwu kontrkandydata:

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka